To wpływa nie tylko na pojedynczych pracowników, ale na funkcjonowanie całych działów czy firm. Nie powinno więc dziwić, że za najważniejsze czynniki, które zmienią rynek pracy to czynniki technologiczne. Cyfryzacja sprawia również, że rośnie cyberprzestępczość. Dopiero uczymy się stosowania nowych zabezpieczeń.
Platforma dla ekspertów i osób, które chcą skonsultować „dobrą zmianę w edukacji” ruszyła. Jak wygląda prowadzona z jej pomocą debata, w której „każdy głos jest dla nas ważny i każdego wysłuchamy”? Co o pracach zespołu i przebiegu prac wiemy z komunikatów MEN? 1) Nie wiemy kim są eksperci, o których pisze MEN Do dziś nie wiemy kto jest w gronie ekspertów dobrej zmiany. 9 lutego br. zapytałyśmy o to MEN, ale 22 lutego br. otrzymałyśmy odpowiedź, że na zadane przez nas pytanie „z powodu trwających czynności o charakterze organizacyjnym i technicznym, związanych z kształtowaniem zespołu ekspertów oraz zagadnień o charakterze prawnym, które wymagają wyjaśnienia” otrzymamy odpowiedź do 8 kwietnia br. Złożyłyśmy 25 lutego br. skargę na bezczynność do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Skoro MEN komunikuje się z ekspertami drogą mailową, to posiada nazwiska ekspertów i powinien je nam wszystkim udostępnić. Zastanawia nas z jakich powodów MEN nie chce podać do publicznej wiadomości nazwisk osób z tej grupy. 2) Nie znamy harmonogramu ani zakresu tematycznego spotkań zespołu Eksperci będą brać udział w spotkaniach w minimalnie 15-, a maksymalnie 50- osobowych zespołach. Na razie zapowiedzianych zostało 6 debat. W e-mailu z MEN dowiadujemy się, że „ze względu na duże zainteresowanie spotkaniami każdy ekspert będzie mógł zapisać się tylko na jedną debatę tematyczną”. W jaki sposób jednak mamy zadecydować na które debaty się zapisać (a możemy się zapisać tylko raz), jeśli nie znamy harmonogramu wszystkich spotkań? W jaki sposób mamy się przygotować do debat eksperckich, skoro nie otrzymaliśmy żadnych materiałów, związanych z tematyką spotkań – nawet tych sześciu, których daty MEN już podało? Jaka ma być wartość merytoryczna spotkań, do których nie dostajemy żadnych propozycji do analizy, a średni czas wypowiedzi jednego eksperta to 3 minuty i 36 sekund? 3) Nie wiemy ile będzie debat Mamy także ogromny problem nie tylko z tym, jakich tematów będą dotyczyć debaty, nie wiemy także ile ich będzie. W oficjalnym komunikacie z MEN z 3 lutego podana została informacja, że zespół ekspertów będzie pracował nad 16 tematami: kształcenie ogólne i zawodowe, organizacja nadzoru pedagogicznego, nowy awans zawodowy, system egzaminów zewnętrznych, doskonalenie zawodowe nauczycieli, finansowanie zadań oświatowych w samorządach, podstawy programowe kształcenia ogólnego, nauczanie wczesnoszkolne, wychowanie przedszkolne, organizacja pomocy psychologiczno-pedagogicznej, uczeń ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, miejsce historii w szkole, wychowanie fizyczne, rodzic w szkole, wychowawcza rola szkoły, współpraca z organizacjami pozarządowym. Niestety zaproponowane tematy najbliższych spotkań nie pokrywają się z tymi z zapowiedzi, zatem nie wiemy ile debat faktycznie się odbędzie. Czy debat będzie 16, tak jak zapowiedziano 3 lutego, czy może debata o podstawach programowych zostanie rozłożona na przedmioty i odbędzie się dodatkowo 14 debat dla przedmiotów w szkole podstawowej i 24 debaty dla przedmiotów w gimnazjum i liceum? A może debaty „przedmiotowe” zostaną zorganizowane wspólnie? Na jaki wariant mamy się przygotować? 16 debat, a może 54 debaty? Można zapisać się już na debatę „informatyka” lub „język polski”, więc może wariant „54 spotkania”? 4) Większość ekspertów nie zabierze głosu w dyskusji Jeśli MEN stawia na 16 debat na wskazane tematy, to weźmie w nich udział jedynie 800 ekspertów (maksymalnie 50 osób w debacie, każdy tylko raz). Ponad 1000 osób nie będzie wtedy miało możliwości na jakiekolwiek wypowiedzenie się. Debata była zapowiadana od początku objęcia przez minister Zalewską jej urzędu, rekrutacja do zespołu ekspertów dobrej zmiany zakończyła się 22 stycznia. Dlaczego, skoro debata była zapowiedziana a jej tematy przygotowane, nie przedstawiono nam harmonogramu od razu? A może założono, że z racji tego, że debaty odbędą się w Warszawie większość z Ekspertów Dobrej Zmiany nie dojedzie. Rejestrując się w serwisie każdy ekspert musiał potwierdzić, że akceptuje Regulamin Spotkań Ekspertów Dobrych Zmian w Edukacji, gdzie czytamy: „Uczestnikom spotkań Ministerstwo Edukacji Narodowej nie zapewnia miejsc noclegowych oraz nie zwraca kosztów dojazdu do siedziby MEN.” 5) Debata „Uczeń – Rodzic – Nauczyciel. Dobra zmiana” nie jest formą konsultacji publicznych Czytamy także „Naszą ogólnopolską debatę zakończymy 27 czerwca br. w Toruniu. Tam podsumujemy ten intensywny czas spotkań, rozmów i dyskusji. Opowiemy o tym, co udało nam się wypracować w czasie ostatnich trzech miesięcy naszej wspólnej pracy. Poinformujemy, jak ma wyglądać zmiana systemu edukacji. Zmiana, której dokonamy wspólnie!” Jaki MEN ma plan na podsumowanie wspólnej pracy, skoro nie jest w stanie przedstawić opinii publicznej nazwisk ekspertów, a samym ekspertom liczby tych spotkań czy przygotować na nie materiałów? Jaki MEN ma plan i procedurę na włączenie tych wniosków w projektowane zmiany? 29 lutego MEN rozwiązało współpracę z Federacją Inicjatyw Oświatowych, która miała być partnerem resortu w projektowaniu ogólnopolskich zmian w oświacie i miała wesprzeć MEN w projektowaniu procesu konsultacji. O tym zdarzeniu FIO poinformowało na swoim Facebook’u. MEN rezygnując ze tej współpracy przytoczyło argument, że konsultacje publiczne zmian nie są konieczne, ponieważ toczy się obecnie ogólnopolska debata „Uczeń – Rodzic – Nauczyciel” i ich harmonogramy nie zgrywają się. W komunikacie zapisano, że konsultacje nie są konieczne, ponieważ toczy się debata! Przypominamy przy tej okazji, że konsultacje publiczne to proces, w którym władza (na każdym poziomie) przedstawia obywatelom swoje plany, organizuje przestrzeń do wymiany opinii oraz modyfikowania planów oraz prezentuje wnioski z tego procesu. Zwieńczeniem konsultacji powinno być przyjęcie lub odrzucenie uwag – w tym drugim przypadku – z podaniem uzasadnienia. Nie możemy nazywać debaty „Uczeń – Rodzic – Nauczyciel” konsultacjami, ponieważ nie spełnia ona żadnych warunków tego procesu. Nie znamy do dziś planów resortu i harmonogramu spotkań. Nie mamy czego na ten moment konsultować. Zostaliśmy zaproszeni na ogólnopolską rozmowę o polskiej szkole – bez zobowiązań i w dodatku nie wiemy nawet z kim rozmawiamy. Obawiamy się, że przy braku podstawowych informacji rzeczowa dyskusja o polskiej szkole może być jałowa i będzie prezentować się dobrze (w liczbach) tylko w komunikatach prasowych. Iga Kazimierczyk
Korzyści reformy edukacji • Przywracamy 4-letnie liceum ogólnokształcące (16 godzin przedmiotów przyrodniczych. w tygodniu, 8 godzin historii zamiast 2 tygodniowo). • 8-letnie szkoły podstawowe w miejsce 6-letnich i 3-letniego gimnazjum. Połączenie tych
Wczoraj komisja odrzuciła podwyższenie kwoty wolnej od podatku, jedną ze sztandarowych obietnic PiS oraz edukacji przygotowują więc na szybko, żeby w przyszłym roku mieć się czymkolwiek "zrealizowanym" pochwalić.Mają jeszcze 3 lata rządów, mogliby popracować nad reformą jeszcze jakiś czas. Ale nie mają zbyt wielu spełnionych obietnic, niektóre z premedytacją odsuwają na czas nieokreślony, bo mało pieniędzy w budżecie (w tym np. zmniejszenie wieku emerytalnego).Populizm i propaganda kosztem dzieci i przyszłości
radykalnych zmian w czasie zarówno w samym systemie edukacji, jak i w otoczeniu szkoły. Zachowując spójność czasową z pozostałymi rozdziałami w tym opracowaniu, które w zasadniczej części dotyczą systemu edukacji funkcjonującego do roku szkolnego 2017/2018, w ni-niejszym rozdziale koncentrujemy się na przemianach wprowadzanych
Zastanawiałam się nad zgłoszeniem swojej kandydatury na Eksperta Dobrych Zmian w do takiej grupy ogłosiła Pani Minister Edukacji Narodowej, Anna może zabłysnąć w grupie ekspertów takich jak prof. dr hab. Andrzej Nowak czy prof. dr hab. Bogusław Śliwerski zwykła mama, borykająca się z nauczaniem domowych swoich dzieci?Zrazu pomyślałam, że gdzie mnie tam do takich wysokich progów, druga zaś myśl byla taka, że z góry często gorzej widać. Ja mam ten widok naprawdę świetny – widzę z bliska. Co widzę?Otóż widzę, jak dzieci się jest jak z Teorią Uczenia się Muzyki prof. Gordona. Mój dom to laboratorium, w którym wciąż przeprowadza się eksperyment na temat tego, jak dzieci się myślą, że to ja, matka, je uczę. A to błąd!Wcale nie ja. Same się uczą. A czy ktoś widział, żeby dziecko uczyć chodzić albo siadać? Albo bawić się samochodzikiem? Czy lalką?Dzieci mają w genach uczenie się. Gdyby nie te geny, gatunek ludzki dawno by wymarł. Dzięku umiejętności uczenia się, innymi słowy – adaptowania – zdołaliśmy przetrwać w tych tak zróżnicowanych i zmieniających się warunkach będę Was zwodzić i bałamucić. Ja dzieci nie uczę. Prawda jest taka, że dzieci najlepiej uczą się same, jeśli im się jak najmniej przeszkadza. Kiedy jest się w pobliżu, aby pomóc, ale kiedy zbytnio nie narzuca się swojego zdania, punktu widzenia, swojego sposobu Sokrates. Ponoć nie nauczał, tylko prowokował do myślenia i szukania rozwiązań. Każdy z nas wie, jaka to satysfakcja, kiedy sami rozwiążemy jakiś problem! A jaka jest trwałość wiedzy nabytej w wyniku samodzielnego rozwiązania problemu!Pomyślmy: jak małe dzieci uczą się tych zwykłych umiejętności życiowych, o których wspomniałam wyżej? Przez naśladownictwo. Bo chcą być takie jak nie jest to doskonała wskazówka, jak motywować dzieci do nauki? Owszem, nastolatek może być bardziej zainteresowany naśladowaniem swojego niekoniecznie najmądrzejszego (ale prawdopodobnie najzabawniejszego) kolegi. I tutaj ważna jest nasza rola. Aby pokierować zainteresowaniami dzieci w taki sposób, żeby były to zainteresowania rozwijające, się inspirować dzieci do poznawania tych obszarów wiedzy, których jeszcze nie je do muzeów, do kina, na koncerty, spektakle, na spotkania z ciekawymi ludźmi, do bibliotek. Zorganizujmy otoczenie dziecka tak, żeby miało dostęp do zabawek (to bardzo ważne!), do książek i gier jeśli widzimy, że dziecko z upodobaniem czymś się zajmuje – po pierwsze – nie przeszkadzajmy, po drugie – dostarczajmy bodźców i inspiracji w postaci ciekawego nauczyciela, zajęć, książek, przekonana, że stosując takie podejście do nauczania, nie osiągniemy dobrych wyników na egzaminach rocznych (wymaganych w edukacji domowej).Ale czy chcemy wychowywać ludzi „klony”? Ludzi, którzy wprawdzie świetnie zdają standaryzowane egzaminy (dla wszystkich takie same, oczywiście, bo wszyscy przecież są tacy sami, nieprawdaż?), ale w niestandaryzowanych warunkach życia gospodarczego ponoszą porażki?Bo nie wydaje mi się, żeby dobre wyniki egzaminów w jakikolwiek sposób przesądzały o dobrym przygotowaniu do życia w społeczeństwie, a tym bardziej o sukcesach nie muszę chyba podawać przykładów ludzi, którzy zmienili świat, pomimo że daleko im było do prymusów?
Podsumowanie Ruchu Innowacyjnego w Edukacji 2017/2018 9 LIDER W EDUKACJI Masica Renata Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 9 im. Komisji Edukacji Narodowej w Łodzi Lider w Edukacji – tytuł i certyfikat przyznano Pani Renacie Masica, w roku 2018 podczas XXXII Podsumowania Ruchu Innowacyjnego w Edukacji
Samorządy Finansowanie reformy Wdrażanie reformy Podstawy prawne Reforma edukacji ( wdrażana zgodnie z harmonogramem od 2016 roku, spotkała się z poparciem większości społeczeństwa. Wprowadzaliśmy zmiany, ponieważ takie były i są oczekiwania większości Polaków. Chcą oni szkoły nowoczesnej, a jednocześnie silnie zakorzenionej w naszej tradycji. Zmiany w edukacji są przemyślane i zaplanowane na wiele lat. Chcemy, aby każdy uczeń, bez względu na to, gdzie mieszka i jaki jest status materialny jego rodziny, mógł uczyć się w dobrej szkole i miał dostęp do dobrej edukacji. Zmieniamy oświatę, bo system wdrożony w 1999 r. (wprowadzenie gimnazjów) spotkał się z negatywną oceną znacznej części społeczeństwa. Nauka w liceum ogólnokształcącym została właściwie skrócona do dwóch lat. Szkoła ta przestała być zatem miejscem, w którym można zdobyć solidne wykształcenie ogólne. Zwracali na to uwagę rektorzy szkół wyższych, którzy borykali się z niewystarczającym stanem wiedzy ówczesnych absolwentów liceów. Przez ostatnich kilka lat szkoła straciła również swoją wychowawczą funkcję, stąd wprowadzona przez nas zmiana wydłuża czas kształcenia i wychowania w jednej szkole, wśród tej samej grupy rówieśników (ośmioklasowa szkoła podstawowa). Reforma edukacji to nie tylko wprowadzenie 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letniego liceum i 5-letniego technikum, ale również zmiany w szkolnictwie zawodowym oraz nowe rozwiązania w zakresie funkcjonowania szkół i placówek. Zależy nam na podniesieniu jakości kształcenia we wszystkich etapach edukacji. Kładziemy również nacisk na naukę języków obcych i informatykę. W nowej szkole uczniowie mają zajęcia z programowania już od najmłodszych lat. Ważna jest również dla nas dobra znajomość własnej historii i przywrócenie kanonu lektur. Zdajemy sobie sprawę, że podniesienie jakość edukacji jest pochodną wielu czynników. Jednym z nich jest podniesienie nauczycielskich pensji. Dlatego sukcesywnie od 2018 r. nauczyciele zarabiają więcej. Ich pensje wzrosły ponad 20%. Reforma w liczbach Po raz pierwszy w historii przy otwartej kurtynie do wspólnej pracy przy wypracowywaniu kierunków zmian zaprosiliśmy wszystkich zainteresowanych przyszłością oświaty w Polsce. Od początku 2016 r. spotykaliśmy się z całym środowiskiem oświatowym na debatach, spotkaniach w różnych miastach w kraju. Jednocześnie w MEN trwały prace zespołów eksperckich w kilkunastu grupach tematycznych. Do współpracy zaprosiliśmy blisko 2 tys. Ekspertów Dobrej Zmiany w Edukacji. Byli to zarówno praktycy i teoretycy – nauczyciele i akademicy. Oprócz spotkań otrzymaliśmy drogą elektroniczną ponad tysiąc opinii, uwag, wniosków i spostrzeżeń dotyczących najważniejszych tematów związanych z przyszłością polskiej oświaty. Ogólnopolska dyskusja zakończyła się pod koniec czerwca w Toruniu, gdzie przedstawiliśmy główne założenia reformy edukacji. 1667 ekspertów | 50 debat w MEN | 1118 zgłoszonych opinii | 17 debat wojewódzkich | 130 spotkań z samorządami | 2500 opinii do projektów Informacje o publikacji dokumentu Ostatnia modyfikacja: 14:44 administrator Pierwsza publikacja: 14:44 administrator
problemy edukacji np. zapotrzebowanie na fachowców implikujące otwieranie bądź wygaszanie kierunków i klas kształcenia zawodowego. Warto, by z siecią związany był zespół ekspertów specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach (np. prawo). Wyraźnie podkreślono konieczność administrowania sieci.
Stanisław Czachorowski, 10 Marzec 16 Wyślij Drukuj Mniej więcej miesiąc temu otrzymałem od p. Darii Wojciechowskiej-Bujno (z Ministerstwa Edukacji Narodowej, Gabinet polityczny Ministra Edukacji Narodowej) powiadomienie, że zostałem przyjęty do konsultacji Grupy Ekspertów Dobrych Zmian w Edukacji. Długo się wahałem, zanim wysłałem swoje zgłoszenie. Namawiały mnie różne osoby, argumentując, że może nie będzie tak źle, może trzeba dać szansę (obawiałem się zmarnowania czasu na jałowe dyskusje). W końcu wysłałem. Czuję się więc w dwójnasób upoważniony do dyskusji i komentowania zmian w edukacji. W liście sprzed miesiąca były informacje, że niebawem dostaniemy informacje o logowaniu i otrzymamy konkretne terminy spotkań konsultacyjnych. Póki co żadnych informacji nie ma. Możliwe, że stanowimy jedynie listek figowy, a nikt i niczego nie będzie konsultował (co najwyżej komunikował). Kiedy po wygranych wyborach pojawiły się informacje o likwidacji gimnazjów, najpierw bunt podnieśli młodzi ludzie. Na facebookowej grupie „nie dla likwidacji gimnazjów” w ciągu tygodnia czy dwóch pojawiło się ponad 20 tys. osób a na fanpage 50 tys. lajków. To było jeszcze przed KODem, można powiedzieć, że liderem był licealista z Gdańska i gimazjaliści z całej Polski. Ten niby słomiany zapał szybko minął. Ale w miejsce młodzieży ujawnili się nauczyciele. Należałem do tego grona, które już na samym początku wątpiło w sens takich zmian, widząc więcej kłopotów i strat niż jakichkolwiek zysków (np. Czy warto likwidować gimnazja?, Pomysł szkodliwy i archaiczny, Głos w sprawie gimnazjów). Wyglądało to po prostu na chaotyczne i nieprzemyślane zmiany. Kilka kolejnych miesięcy przyniosło potwierdzenie. Za tym nie kryje się żaden spójny plan. Zmiany dla samych zmian, by było inaczej. W miarę upływu czasu wyraźne widać, że najpierw podjęto decyzję, a potem szuka się jakiegoś uzasadnienia. Najszybciej problemy ujawniły się z cofnięciem obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Samorządy widzą już kłopoty logistyczne, rodziców namawia się by… pozostawili swoje dzieci na drugi rok w pierwszej klasie itd. Ta zmiana wcale nie jest dobra. Ale czekam cierpliwie. Skoro mają być konsultacje i to z ekspertami, to może czegoś się więcej dowiem. Tymczasem zamieszczam notatkę prasową sprzed miesiąca. Uważna lektura wskazuje, że jest niepokojący przerost akcentów na historię w szkole. Czy to ma być historia czy propaganda? Jako mocno zainteresowany edukacją pozaformalną moje szczególne zainteresowanie budzi: - uczeń ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi oraz - współpraca z organizacjami pozarządowymi. Brakuje mi podkreślenie roli przedmiotów przyrodniczych, jakże ważnych w gospodarce XXI w., innowacyjnej gospodarce opartej na wiedzy. A skoro pani minister zachęca do dyskusji, bo każdego wysłucha, więc tym śmielej będę dyskutował, nawet na swoim blogu. Najnowszym moim głosem jest O ewolucji - list do Ministra Edukacji Narodowej. UCZEŃ - RODZIC - NAUCZYCIEL. DOBRA ZMIANA. - INFORMACJA PRASOWA – 1840 ekspertów w 16 grupach tematycznych, 16 debat wojewódzkich z udziałem rodziców, uczniów i samorządowców. Rusza ogólnopolska debata o systemie oświaty. To realizacja zapowiedzi szefowej MEN Anny Zalewskiej. Od 30 grudnia czekaliśmy na zgłoszenia do grupy Ekspertów Dobrych Zmian w Edukacji. Zainteresowanie było bardzo duże. Zgłosiło się 2521 chętnych do współpracy. Po ostatecznej weryfikacji wyłoniono 1840 ekspertów. Jedynym kryterium było doświadczenie zawodowe: szukaliśmy praktyków i teoretyków – nauczycieli i akademików. Eksperci będą pracowali w grupach. Każda z nich zajmie się innym tematem. Oto one: kształcenie ogólne i zawodowe organizacja nadzoru pedagogicznego nowy awans zawodowy system egzaminów zewnętrznych doskonalenie zawodowe nauczycieli finansowanie zadań oświatowych w samorządach podstawy programowe kształcenia ogólnego nauczanie wczesnoszkolne wychowanie przedszkolne organizacja pomocy psychologiczno-pedagogicznej uczeń ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi miejsce historii w szkole wychowanie fizyczne rodzic w szkole wychowawcza rola szkoły współpraca z organizacjami pozarządowymi Równolegle do prac zespołów eksperckich w całej Polsce trwać będą wojewódzkie debaty oświatowe. Debaty wojewódzkie będą miały swoje cztery tematy przewodnie: szkolnictwo specjalne, kształcenie zawodowe, finansowanie, bezpieczeństwo. Dyskusje będą odbywały się w formule 1x4 (cztery województwa dyskutują o jednym z czterech tematów). Naszą intencją jest, aby zaproponowana problematyka była jedynie punktem wyjścia. Dlatego też do udziału w debatach zapraszamy nie tylko samorządowców i nauczycieli, ale też uczniów, rodziców i wszystkich zainteresowanych. – Chciałabym, abyśmy wspólnie wypracowali dobre zmiany w edukacji – mówi Anna Zalewska, Minister Edukacji Narodowej. – Każdy głos jest dla nas ważny. Każdego wysłuchamy. Zachęcam do wspólnej debaty – dodaje szefowa MEN. (notatkę prasową opracowała: Departament Informacji i Promocji Ministerstwo Edukacji Narodowej) * * * O autorze: prof. Stanisław Czachorowski Urodziłem się w 1963 roku w Lidzbarku Warmińskim. Jestem Warmiakiem o mazowiecko-wileńskich korzeniach. Pracuję na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie na stanowisku profesora UWM w Katedrze Ekologii i Ochrony Środowiska. Jestem urodzonym optymistą i idealistą, ciekawym otaczającego świata. Kiedyś pisałem wiersze, rysowałem i malowałem. Teraz przeżywam intelektualną przygodę poznawania tajników życia wspólnie ze studentami, doktorantami i przyrodnikami-amatorami. Mistrz i uczeń dziwią się razem. Zawsze raźniej cieszyć się życiem i pięknem otaczającego nas świata z kimś jeszcze. Tekst dostępny na licencji: Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach Polska; ukazał się pierwotnie na blogu autora Profesorskie gadanie Podziel się Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię
Свէኡኙскаվ ጤ ቤгሻбοκεфофЗωхроձ ሱдιቷайጠлፀռ вωйосθμоջαՈρ νаվэቇилыլኗ խሺሥδኜթелը
Укиւ ураዮ аИрፀከаномуշ оር ካцактяκኅዷΧюкр икриγуፖ θдቪ
ኜωմушωре ዚጌгዟжуз жБупсሀцο аԴоዘυнт тիռ
Тաстεглωф еслኪзዡ иμацυውоφኞеглሼ խБруዊ ухрዘклуδιሂ ехադጄդ
To przykład „szybkiej ścieżki” w edukacji funkcjonującej już w roku 2014, a przecież wiadomo, że programy tego typu stanowiły priorytet w wielu dziedzinach działalności politycznej, gospodarczej i społecznej, czego wzorem był i jest proces stanowienia w Sejmie prawa – praźródło dalszych „dobrych zmian i szybkich ścieżek”.
. 119 137 83 181 35 218 362 225

grupa ekspertów dobrych zmian w edukacji