Tekst piosenki: Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie... Jeszcze tak strasznie zapłaczę, Że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie... I taką wielką żałobą Będę się żalił przed Tobą, Chrystusie... Że duch mój przed Tobą klęknie I wtedy - serce mi pęknie, Chrystusie... Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
a sam się narażę” i umywam ręce.. w nieskończoność mnożąc . pełen winy. pełen zbrodni. gest Piłata Ręce umyte. ręce tylekroć umyte. a ja uspokojony . niewinny Czy na pewno spokojny? Sumienia się nie zagłuszy! *CHRYSTUSIE. Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę. Chrystusie! Jeszcze tak strasznie2 619 14 6 2 kwietnia 2012 Pieśń Wielkopostna Słowa - wiersz Juliana Tuwima "Chrystusie" Muzyka - ks. Wiktor Sopora 35 komentarzy witaminka Piękna pieśń Mirku...... i piękne wykonanie ... Odpowiedz Ocena 6/6 w kwietniu 2013 annasig Plus Poruszające słowa, dostojna muzyka i wysokiej klasy wykonanie, to właśnie to, co powinno charakteryzować koncert Pieśni Wielkopostnej. Przeżyłam piękną, duchową lekcję przed Wielkanocą. Odpowiedz Ocena 6/6 w lutym 2013 wanda55 Plus Szczere i piękne emocje😉) świetnie to zaśpiewałeś😉) Odpowiedz Ocena 6/6 w kwietniu 2012 daga5578 Mirku piękny utwór i Twój głos, który brzmi tak ciepło i spokojnie, stwarzasz niepowtarzalny nastrój......Pozdrawiam cieplutko 🙂 Odpowiedz Ocena 6/6 w kwietniu 2012 hanna370 Plus Piękne wykonaniepełne zadumy) Radosnych świąt) Pozdrawiam) No więc w górę! Odpowiedz Ocena 6/6 w kwietniu 2012 ewiczek55 Plus Pięknie Mireczku.....zasłuchałam się i zadumałam....... Radosnych Świąt oraz mokrego śmigusa ...życzy Ci Ewiczek........🙂))*** Odpowiedz Ocena 6/6 w kwietniu 2012 zibi505 Mireczku.. Sliczna piesn.... Zyczę Tobie i Tobie Bliskim WESOLYCH SWIAT!!!!!!!! Odpowiedz Ocena 6/6 w kwietniu 2012 kiniam Przepiękna pieśń... Wzruszyłam się ogromnie.... Wspaniale Mirku ją zaśpiewałeś i zagrałeś.... Pozdrawiam Cię serdecznie.... 🙂 Odpowiedz Ocena 6/6 w kwietniu 2012 krystynapasja Plus Śliczna pieśń ja nie muszę do niego wracać bo zawsze jest przy mnie .Piękny twój przekaz tylko słuchać.. Odpowiedz Ocena 6/6 w kwietniu 2012 ewcia15 Plus Taki czas..zadumy...Dobrze ,ze mamy taka strone gdzie mozemy swoje uczucia poprzez piosenki wyrazićpięknie Mirku🙂.. Odpowiedz Ocena 6/6 w kwietniu 2012 Brak komentarzy
Ślad krzyża na trumnie. Julian Tuwim w swoim mieszkaniu przy ul. Wiejskiej w czerwcu 1946 r. Stanisław Dąbrowiecki /PAP. „Jeszcze się kiedyś rozsmucę,/ Jeszcze do Ciebie powrócę,/ Chrystusie…” – pisał Julian Tuwim. Czy rzeczywiście powrócił?
Подобається Поширити Поскаржитись Завантажити Прикріпити Соціальні мережі Змінити публікацію Видалити публікацію Wszystkim się wydaje że na nawrócenie mają czas tak jak Tuwim To są słowa Juliana Tuwima, czytałem w internecie, że po jego śmierci, ci którzy decydowali o pogrzebie postanowili, że nie będzie to pogrzeb katolicki mimo, że Tuwim chciał by pochowano go w obrządku katolickim, i usunęli pasyjkę z trumny. Wtedy pomalowana trumna była w całości i po usunięciu pozostał piękny ślad po krzyżu. Nie mogę znaleźć miejsca gdzie to przeczytałem :-(A co …БільшеTo są słowa Juliana Tuwima, czytałem w internecie, że po jego śmierci, ci którzy decydowali o pogrzebie postanowili, że nie będzie to pogrzeb katolicki mimo, że Tuwim chciał by pochowano go w obrządku katolickim, i usunęli pasyjkę z trumny. Wtedy pomalowana trumna była w całości i po usunięciu pozostał piękny ślad po krzyżu. Nie mogę znaleźć miejsca gdzie to przeczytałem :-(A co się tyczy słów piosenki, to na co czekać?Po co KIEDYŚ? Już, teraz. Słowa są jak najbardziej aktualne przynajmniej jeśli chodzi o mnie,po każdym grzechu ciężkim jak ranię naszego Zbawiciela Słowa tej piosenki sa już nieaktualne,w moim bliskim kręgu było w ostatnich dniach kilka nagłych zgonów,więc nie ma szans na jakieś "kiedyś".Alboś jest teraz wierzący, albo możesz zaprzepaścić szansę na mamy coraz mniej czasu na zastanawianie dziecko na łonie swej matki,jak ciche dziecko jest we mnie moja złóż nadzieję w Panu,teraz i na wieki. Ps 131БільшеSłowa tej piosenki sa już nieaktualne,w moim bliskim kręgu było w ostatnich dniach kilka nagłych zgonów,więc nie ma szans na jakieś "kiedyś".Alboś jest teraz wierzący, albo możesz zaprzepaścić szansę na mamy coraz mniej czasu na zastanawianie dziecko na łonie swej matki,jak ciche dziecko jest we mnie moja złóż nadzieję w Panu,teraz i na wieki. Ps 131 „Jeszcze się kiedyś rozsmucę, jeszcze do Ciebie powrócę.” Lily. Tak bardzo się boję o Ciebie. Nie powinniśmy być razem. Musimy na razie powściągnąć się, a wszystkie przygotowania wstrzymać. We śnie przyszła do mnie morana. Razem z krukiem. Miał wielkie i potężne skrzydła. Siedzieli na bagnie, tym tutaj w dolinie.Kiedyś mało Cię znałam. Chciałam być tylko dla Ciebie, Wszystko mogłam oddać Ci, gdybyś chciał. Wczoraj, jeszcze przy Tobie, wczoraj, miałam złudzenia. Kolejny raz nie wybacze Ci, zbyt wiele razy oszukałeś mnie! Teraz mam przed sobą długą drogę Nade mną nieo pełne gwiazd Ref ren: I to jest ta chwila, gdy wszystko się
Tekst piosenki: 1. Jeszcze się kiedyś rozsmucę, jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie. Jeszcze tak strasznie zapłaczę, że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie. 2. I z taką wielką żałobą będę się żalił przed Tobą, Chrystusie. Że duch mój przed Tobą klęknie a wtedy serce mi pęknie, Chrystusie. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstuTekst piosenki: Nim stanie się tak. Ta zima kiedyś musi minąć. Zazieleni się urośnie kilka drzew. A niedopity rum rozgrzeje jeszcze krew. Gorącą stanie się niedzielą. Samo zmyje się. Odezwie się jak dzwon w kościele. Nie będzie wcale mniej. Jeszcze wszystko będzie możliwe.
Zastanowiła mnie kiedyś popularna i ogromnie smutna pieśń pt. „Chrystusie”, wykonywana najczęściej w okresie wielkopostnym lub w czasie nabożeństw o charakterze pokutnym. Autorem słów jest znany poeta z grupy „Skamander”, Julian Tuwim, zaś melodię ułożył ks. Wojciech się kiedyś rozsmucę,Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie...Jeszcze tak strasznie zapłaczęŻe przez łzy Ciebie zobaczę,Chrystusie...I z taką wielką żałobąBędę się żalił przed Tobą,Chrystusie...Że duch mój przed Tobą klęknieI wtedy – serce mi pęknie,Chrystusie...Melodia tej pieśni wykonywanej najczęściej w tonacji e-mol wydobywa dodatkowe walory ze słów wiersza: stają się one pieśnią pełną bólu i żalu. Nic dziwnego, że pieśń ta jest śpiewana podczas nabożeństw pokutnych. Czy takie były intencje autora? Wątpię. Sam Tuwim stał raczej daleko od katolicyzmu, co potwierdza to jego bliski znajomy, Roman Brandstaetter. Nie przeszkadzało to jednak sięgać autorowi po motywy religijne, ewangeliczne, czego dowodem jest choćby piękny poemat napisany na emigracji pt. Kwiaty polskie. W wierszu o Chrystusie Tuwim wprowadza dodatkowe napięcie między obecnym, teraźniejszym stanem ducha podmiotu mówiącego a przyszłym, odłożonym na w jakąś nieokreśloną bliżej przyszłość:Jeszcze się kiedyś rozsmucę,Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie...Słuchacz tej pieśni może postawić sobie pytanie: czy dane będzie „skarżącemu się” jeszcze się kiedyś „rozsmucić” i „powrócić”? Wiersz Tuwima wzbudza nieodparte skojarzenie z historią marnotrawnego Syna, opisaną w Ewangelii św. Łukasza. Kiedyś zwiedzając galerię obrazów w British Museum zwróciłem uwagę na obraz przedstawiający syna marnotrawnego siedzącego pośród świń: malarz (nie pamiętam jego nazwiska) znakomicie oddał poprzez twarz młodzieńca stan jego duszy, miotające nim uczucia; z jednej strony żalu za utracona fortuną i straconego zaufania ojca, z drugiej dręczyły go może także i wspomnienia chwil rozkoszy, które niedawno przeżywał w gronie „przyjaciół za pieniądze”. Można powiedzieć, że z tego obrazu spogląda na nas twarz człowieka przegranego. Takie twarze można zobaczyć także „na żywo”. Na ogół nie ma chętnych, by takim ludziom pomagać. Czy ludzie „życiowo przegrani” mogą mieć jeszcze jakąś nadzieję?Roman Brandstaetter, napisał w latach wojny w Jerozolimie sztukę pt. Powrót Syna Marnotrawnego. Bohaterem tego dramatu jest Rembrandt, genialny mistrz pędzla, które w sztuce zostaje ukazany jako syn marnotrawny. Brandstaetter niezwykle ciekawie przedstawia drogę Rembrandta, która jest droga marnotrawnego syna, wiodącą poprzez upokorzenie, zlekceważenie, całkowitą klęskę do odnalezienia wielkich wartości. Znamienna jest ostatnie scena, w której bohater, po powrocie do domu ojca, rozmawia ze swoją matką: Cornelia: Powiedz mi, synu, czegoś ty szukał na szerokim świecie?Rembrandt: Światła szukałem, Czy znalazłeś światło, synu?Rembrandt: Tak, matko. Tutaj znalazłem. W Więc dlaczego odszedłeś od nas, synu najukochańszy?Rembrandt: Musiałem dojrzeć do tego światła, Jak się dojrzewa do prawdziwego światła, synu?Rembrandt: Trzeba bardzo cierpieć, Bardzo cierpiałeś, synu?Rembrandt: Bardzo cierpiałem, Czy warto było cierpieć, synu?Rembrandt: Warto było cierpieć, Brandstaettera, tak jak ewangeliczna przypowieść, kończy się dobrze. Czy jednak inne historie „synów marnotrawnych” mają swój równie radosny epilog? na ilustracji: Rembrandt van Rijn, Powrót syna marnotrwanego . 404 253 164 55 132 167 276 429